Cmentarz wojenny nr 49 – niemy świadek „Bitwy Wielkanocnej” | ||||
|
"...Podczas gdy w rejonie Gorlic z okazji świat Wielkiej Nocy w 1915 r. jednocześnie obchodzonych przez katolików i prawosławnych gotowano się do dwudniowego zawieszenia broni w głębi gór rozgorzeć miała jedna z najkrwawszych i najgwałtowniejszych bitew karpackich. Trwająca w dniach 1-13 IV 1915 przeszła do historii pod mianem "Bitwy Wielkanocnej". Upadek Przemyśla i idący za tym upadek morale armii austrowęgierskiej zdopingowały Rosjan do przeprowadzenia nowej ofensywy. Przeprowadzona z ogromnym impetem, mająca na celu wdarcie się na nizinę węgierską rozwijała się błyskawicznie. Front austriacko-węgierski zaczął się chwiać i pękać. W wyniku gwałtownego uderzenia w dniu 3 kwietnia zdobyto rubież obrony austriackiej, posuwając się do przodu od 1 do 2 km na odcinku Blechnarka - Huta Stebnicka. Zdobyte wtedy tereny Rosjanie utrzymali aż do 3 maja..." Jedną z pamiątek po tych wydarzeniach jest cmentarz wojenny nr 49. Zlokalizowany jest kilka kilometrów od Blechnarki, w lesie, na zboczu góry, nieopodal szutrowej drogi będącej w administracji Lasów Państwowych, prowadzącej od skrzyżowania i parkingu na końcu drogi lokalnej w kierunku wschodnim. Stosunkowo łatwo do niego trafić, bowiem trasę wyznacza żółty szlak turystyki rowerowej biegnący do Regietowa oraz biało – czarny, tzw. szlak cmentarny (można nim także dojść do cmentarza kierując się za znakami turystycznymi wyznaczonych z Przełęczy Wysowskiej wzdłuż granicy polsko – słowackiej: szlak żółty i czerwony). Cmentarz nr 49, jak większość cmentarzy wojennych z czasów I wojny światowej, zaprojektowany został ręką słowackiego architekta Duszana Jurkovića (pisałem o nim przy okazji tekstu o cmentarzu nr 50). Pierwotnie nekropolia znajdowała się na odkrytym zboczu, które tworzyło jedno z ramion doliny rzeki Ropy. Przez lata systematycznie zbocze zarastało i obecnie dróżka wiedzie pod górę przez las bukowo – świerkowy. Obiekt ten jest otoczony kamiennym murem (surowiec stanowił piaskowiec łupany, którego w najbliższej okolicy jest pod dostatkiem). Jurković zaprojektował cmentarz na planie kwadratu, u którego podstawy znajdowało się wejście. Tworzyła go drewniana bramka osadzona na dwóch kamiennych słupach. W tej samej linii, lecz w tylnej części cmentarza znajdowała się wysoka na kilka metrów kamienna piramida ze ściętym wierzchołkiem. Wieńczył go kamienny krzyż, a w ścianę piramidy wbudowana była tablica z inskrypcją w języku niemieckim. Niemal cały teren cmentarza wypełniają masywne, jedno lub dwuramienne krzyże, których poprzeczne belki nakryte są gontowymi daszkami. Na skrzyżowaniu ramion umieszczono drewniane tarcze, z metryczkami z białej blachy zastępujące płyty nagrobne. W tylnej części cmentarza znajdziemy kamienny, niski kopiec z krzyżem wykonanym z tego samego materiału. Okres II wojny światowej odcisnął piętno na tej nekropolii i spowodował, że należało również odtworzyć krzyże nagrobne. I tutaj też nie ustrzeżono się błędów, bowiem po rekonstrukcji zostały ustawione w sposób dowolny, a ich ilość nie zgadza się z pierwotnym projektem. |
Poprawiony ( środa, 22 listopada 2017 18:32 ) |